poniedziałek, 2 maja 2016

Humuli Lupuli (2009)

Pomysł/choreografia/wykonanie: Ula Zerek

Muzyka (na żywo): Dominik Bukowski (marimba) i Zofia Wróbel (wiolonczela)
Premiera: 07.03.2009

Przygotowując Humuli Lupuli chciałam nie tyle nadać ruchowi znaczenie, co wypełnić go pewną myślą i uczuciem, refleksją nad ludzką starością.
Kiedyś człowiek stary był symbolem życiowej mądrości zajmując ważne miejsce w społeczeństwie. Dzisiaj rządzi młodość, a ludzie unikają niewygodnej myśli o starości swojej i innych. Dlaczego w ludziach nie ma zgody na starość? Czy starość może być czasem spokoju, szczęścia i spełnienia? W jaki sposób upływ czasu wpływa na człowieka i na relacje między ludźmi? Życiowe role – matki, córki, wnuczki z biegiem czasu przenikają się, a nawet odwracają się. Życie więc, od narodzin, przez młodość, starość, po śmierć zdaje się zataczać pewien kręg. – Ula Zerek

Tkanka spektaklu utkana jest z ruchu, muzyki i światła, które jako równoważne elementy dzieła współtworzą obraz. Całość tworzy harmonijną kompozycję z której emanuje delikatny spokój, ożywiony ciekawością wobec na nowo odkrywanych elementarnych prawd: upływ czasu, ciągłość pokoleń, zmian zachodzących w naszym ciele oraz niezmienności ducha wypełnionego emocjami.
...Ula Zerek z wdziękiem recytuje wyliczanki z dawnych lat tańcząc po linii koła, zgodnie z ruchem zegara- symbolicznie oddając hołd upływowi czasu, który w tym spektaklu nie jest agresywny i demoniczny, odwrotnie, pozwala uchwycić piękno w relacjach między pokoleniami. – Alicja Mańkowska


...to, co najbardziej mnie zaintrygowało w całości "Humuli Lupuli - kwiatu chmielu", to, rzadko spotykana u młodych, początkujących artystów, odwaga do wprowadzenia w materię spektaklu milczenia - świadomego, celowego bezruchu. Zerek udało się wyczekać widza, stanąć naprzeciw niego i spojrzeć mu w twarz. Aż do rozdrażnienia.- Magdalena Hajdysz Gazeta Wyborcza (10.03.2009)










 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz